środa, 19 lutego 2014

Cierpiącej Ukrainie



Od Sanu do Donu zaciska swą pięść kozacki ród,
duszę i ciało chce poświęcić dla swojej demokracji.
Staną do krwawego boju i się nie zmarni ich trud.

Jęczą cerkiewne dzwony, z czarnego dymu woła majdan,
pierś wsparta o pierś, w których trwożnie biją serca.
Od Sanu do Donu zaciska swą pięść kozacki ród.

Na barykadach giną ludzie, bratnia krew ma ten sam kolor,
lecz władza słucha pomruków „wielkiego niedźwiedzia”, więc
Staną do krwawego boju i się nie zmarni ich trud.

Niebiesko-żółta flago, falująca między niebem i zbożem,
i ty w sobie drżysz na wietrze tragicznych wydarzeń.
Od Sanu do Donu zaciska swą pięść kozacki ród.

Ile może wytrzymać skołowany naród ciągłego zakłamania,
biedy i upokorzenia? Lecz nadzieja umiera ostatnia, więc
Staną do krwawego boju i się nie zmarni ich trud.

Nie umarła jeszcze Ukraina ani jej chwała, ani wolność,
dopóki naród żyje, dopóki świat okaże się wiarygodny.
Od Sanu do Donu zaciska swą pięść kozacki ród,
Staną do krwawego boju i się nie zmarni ich trud.

Kraków,dn.19.02.2014
Józef Janczewski